Kilka słów o mnie :)

Moje zdjęcie
My Liski bywamy różne. Są wśród nas rabusie, chytruski czy inne nicponie włamujące się w nocy do kurników by ukraść sobie coś na rosół. Jednak wszystkie nie lubimy powiedzonka: chodzi Lisek koło drogi nie ma ręki ani nogi. Temu co je wypowie zrobimy psikusa więc uważajcie!!! Ja jestem Liskiem wyjątkowym. Czasem we własnej skórze, a czasem w przebraniu człowieka zaglądam tu i tam, następne kradnę chwilkę i zamykam w swoim pudełku zwanym aparacikiem. Nadszedł jednak taki dzień, że postanowiłem otworzyć swoje pudełko i podzielić się tymi zatrzymanymi chwilkami ze wszystkimi. Mam nadzieję, że waszą ludzikową reakcją nie będzie ziewanie. Pozdrawiam :)

niedziela, 22 listopada 2015

Tym razem tematem obrazkowym będą wspomnienia z wakacji. Postanowiliśmy wraz z moją towarzyszką spędzić wrzesień w krainie zwanej Gruzją. Pierwszym przystankiem naszej przygody było miasto Batumi. Miejsce o bajkowym charakterze, gdzie woda jest cieplutka, a jakby tego było mało o kuchni, której smaki do dziś chodzą mi po głowie. Najpierw przedstawie bajkowy charakter miasta :)













Oczywiście obok tych wszystkich bajkowych miejsc toczy się normalne życie.
.




Batumi po zmroku prezentuje się następująco:


A oto jak miasto wygląda ze wzgórz olbrzymiego ogrodu botanicznego, gdzie niebawem was zabiorę :)

Podoba się? Więc nim się tam wybierzecie małe ostrzeżenie. Uzależnicie się i szybko zachcecie wrócić. Pozdrowionka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz